Już dawno chodziło za mną coś warzywnego, ale też zielony koktajl, których pełno ostatnio na kulinarnych blogach. Próbowałam szpinakowego z truskawkami, ale zielony nie wyszedł. Tym razem do mojego zielonego napoju wykorzystałam połowę młodej kapusty, która mi została i zalegała w lodówce. Czytałam gdzieś, że wyciskanie soku z kapusty to najlepszy test dla sokowirówki, ale jakoś mi się wierzyć nie chciało, żeby można było w ogóle wycisnąć sok z kapusty!
A jednak się da :) Niestety sok z samej kapusty pachnie kapustą i smakuje kapustą, więc to nic specjalnego. Ja do swojego zielonego napoju dodałam kiwi, limonkę i cytrynę i miętę – efekt był taki, że Tomek nawet nie wyczuł, że tam jest kapusta, dopóki mu nie powiedziałam :) Pijąc taki sok człowiek od razu czuje się zdrowszy!
Kapuściany eliksir – przepis na 2 szklanki:
Składniki:
- pół główki młodej kapusty
- 3 gałązki mięty
- 1 cytryna
- pół limonki
- 5 kiwi
Przygotowanie:
Kapustę pokroić na mniejsze kawałki, kiwi obrać, cytrynę i limonkę też. Wszystko po kolei wrzucać do sokowirówki, miętę też, a po wyciśnięciu sok lekko wymieszać łyżką. Pić od razu, bo jak widać – im dłużej stoi, tym bardziej się rozwarstwia.
Ja też uważam picie soku z kapusty za inwestycję we własne zdrowie. Trochę inny wariant z kapustą znajdziecie u mnie, jako Green Power. Zapraszam do spróbowania.