Masala chai to propozycja w sam raz na zimę – jest rozgrzewająca, ma korzenny smak, ale nie jest bardzo ostra.
W Indiach produkuje się dwa rodzaje herbaty – Assamy i Darjeelingi. Różnią się właściwie wszystkim – kolorem przed zaparzeniem, po zaparzeniu, smakiem, a nawet tym, z jakiej rośliny są produkowane. Do zaparzenia z mlekiem i przyprawami nadaje się tylko Assam, który daje znacznie ciemniejszy napar. Ale równie dobrze można przygotować herbatę z tego przepisu na bazie czarnej cejlońskiej czy chińskiej herbaty. Ważne, by była to herbata liściasta, a nie ekspresowa.
Jak smakuje masala chai z tego przepisu? Moim zdaniem bardzo, bardzo łagodnie. Przede wszystkim jest słodka – ja zwykle nie słodzę w ogóle herbaty, więc słodzona z dodatkiem cynamonu jest dla mnie aż za słodka. No i przyzwyczaiłam się do tego, że mieszanki o nazwie „Masala Chai„, które można kupić w sklepach z herbatą (np. Five o’clock) są znacznie bardziej ostre – ta Masala chai jest korzenna, ale łagodna w smaku. O dziwo dobrze smakuje z mlekiem – jak coś pomiędzy kawą, kakao i herbatą – właściwie bliżej kawy niż herbaty.
Masala chai – przepis
Składniki (na 1 dużą szklankę):
- 200 ml wody
- 100 ml mleka
- 2 łyżeczki cukru
- 1,5 łyżeczki herbaty czarnej (Assam, Ceylon, Yunnan lub inne)
- 1/4 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
- szczypta mielonego imbiru
- 3 goździki
- szczypta mielonego kardamonu
- szczypta mielonego cynamonu
Przygotowanie:
Mleko i wodę wlać do rondelka. Przyprawy wymieszać, wsypać do rondelka, dodać cukier i herbatę, zagotować. Po zagotowaniu trzymać jeszcze na małym ogniu przez 2-3 minuty. Przelać do szklanki, odcedzając „fusy”.
Bardzo fajny przepis, zapraszam do obejrzenia mojego filmiku o Masala Chai – https://www.youtube.com/watch?v=263Jd7zp44s
osobiscie wole w relacji 200ml mleka +100ml wody :)
podoba mi się takie jesienno zimowe rozgrzewanie.