Caipirinha to popularny drink o smaku słodko-kwaśnym, bardzo łatwy do przygotowania i niedrogi. Polecam miłośnikom orzeźwiających kompozycji.
Caipirinha to dobry drink dla tych, którzy lubią Mojito, bo choć tu nie ma mięty, to właściwie te koktajle są do siebie trochę podobne. Podobnie wykorzystujemy do niego limonkę oraz cukier, kruszony lód i alkohol. Oryginalnie jest to Cachaca, brazylijski alkohol destylowany z cukru trzcinowego, ale w Polsce z powodzeniem możemy zastąpić Cachacę wódką czystą lub smakową – wówczas nie będzie to Caipirinha, a Caipiroska. W smaku Caipiroska jest trochę słodka, trochę kwaśna – taka w sam raz. Poza tym to dość tani drink i nie wymaga wielu składników.
Caipirinha i Caipiroska – przepis
Składniki:
- pół limonki
- 2 łyżeczki cukru (najlepiej trzcinowy)
- kruszony lód
- 40 ml wódki lub cachacy
Przygotowanie:
Z limonki odciąć końcówki i wyciąć biały środek. Przekroić na 6 kawałków, wrzucić do szklanki. Zasypać cukrem i wygnieść muddlerem (jeśli nie mamy – końcówką tłuczka do mięsa lub noża). Wsypać kruszony lód, wlać wódkę i przerzucić zawartość do shakera, w którym wstrząsnąć wszystko kilka razy (żeby przerzucić cukier i pozostałe składniki). Przelać z powrotem do szklanki.
Co do zastępowania Cachaça – jej „naturalnym” zamiennikiem może być dobry biały Rum – smak będzie wtedy zbliżony do „prawdziwej” Caipirinha.
Używałem Pampero Blanco, gdyż ma „nutę owocową”. Próbowałem też taki z Tesco i … chyba wolę z wódką niż z takim rumem ;)
Ciekawostka co do Cachaça – ostatnio trochę poczytałem także na brazylijskich forach i wychodzi na to, że np Pitu i 51 to u nich tak, jak dla nas jakaś wódka typu „parkowa” lub inna najtańsza, albo spiryt z wodą ;)
chociaż może trochę przesada – bardziej jak piwa koncernowe typu Żubr i Harnaś (walone z koncentratu) kontra naturalne piwa z lokalnego browaru.
Trochę lepiej z „sieciowych” wypada Ypióca.
Takie „prawdziwe” Cachaça to raczej trzeba sobie samemu przywieźć, bo też są robione lokalnie i nie na eksport ;) Są to jakieś starzone – pogoogluj: artisan Cachaça
Ja piłam Pitu i powiem szczerze, że dla mnie Cachaca smakuje trochę jak bimber – generalnie bez rewelacji.
Dla mnie też cachaca smakuje jak bimber i sama w sobie nie jest rewelacyjna, co ciekawe w Brazylii najczesciej pije sie caipirinhe na zwyklej cytrynie i bialym cukrze tak czesto jak my Polacy pijemy wódkę
byłem w Brazylii – nigdy nie dodano do tego napoju cytryny i białego cukru …
zapewniam Cię – w Brazylii są znacznie tańsze wersje niż PITU
Piłam kiedyś w Browar de Brasil, bo to brazylijski drink. Trochę się obawiałam po przeczytaniu składu. Jak się okazało niepotrzebnie. Rzeczywiście podobny do mojito, ale mojito i tak najlepsze. Jak już mówię o mojito to w karcie drinków jednej z restauracji znalazłam fajny pomysł na kolejną wariację :)
Ja też piłam ostatnio w Browar de Brazil ;) A co do wariacji mojito – ciekawa jestem co tam wymyślisz :)
Tego drinka robimy bezpośrednio w szkle… mieszamy jedynie łyżką barmańską :)
Też robiłam go w szkle, ale dobrze jest przerzucić do shakera, żeby wymieszać cukier z limonką.
super, to czekam:))
hejka,
czy masz cos z Malibu albo Bailays?
POZD:)
Z Malibu będzie jeszcze w tym tygodniu Pina Colada, bo już testowałam i pewnie jeszcze coś ciekawego zrobię :)