5 mitów na temat czarnej herbaty
MIT 1: Czarną herbatę parzy się wrzątkiem
U mnie w domu było takie przekonanie, że jeśli nie zalejesz herbaty wodą tuż po przegotowaniu, to ona się nie zaparzy. Tymczasem czarną herbatę powinno się parzyć wodą o temperaturze ok. 98 stopni, czyli nie wrzątkiem. Jak sprawdzić, czy to już dobry moment na zalanie herbaty? Otóż po około 3 minutach od zagotowania temperatura wody spada do ok. 90 stopni Celsjusza. Więc jeśli odczekamy chwilę po doprowadzeniu wody do wrzenia, to postąpimy znacznie lepiej, niż zalewając herbatę wrzątkiem.
MIT 2: Dobrą czarną herbatę można kupić tylko w specjalistycznych sklepach
W sklepach z herbatą kupimy herbatę w wielu odsłonach, ale dobrej jakości herbatę można kupić także w supermarketach. Taką dobrą herbatą jest na przykład herbata TET British Empire, której pudełko widać na zdjęciach. Liściasta czarna herbata TET ma wyrazisty smak, mocny aromat i świetnie nadaje się do tego, by wzbogacić ją ciekawymi dodatkami (o czym niżej). Przez okienko w pudełku widać listki, a ja zawsze biorę pod uwagę wielkość i wygląd listków – im większe, mniej pokruszone, tym na ogół lepsza jakość czarnej herbaty. Herbatę TET można kupić za ok. 6-7 zł za 100g, to o ponad połowę taniej niż w specjalistycznych sklepach.
MIT 3: Angielska herbata to inna herbata niż cejlońska czy chińska
To jeden z moich ulubionych mitów. Gdy pracowałam w sklepie z herbatą, często trafiałam na klientów, którzy przychodzili do sklepu i mówili: poproszę dobrą, czarną herbatę. Zaczynałam od pokazywania cejlońskiej, mojej ulubionej i słyszałam czasem: a nie ma pani jakiejś angielskiej? Utarło się takie przekonanie, że herbata angielska to zupełnie inna herbata, a tymczasem herbaty sprzedawane jako angielskie to mieszanki herbat z różnych regionów świata, albo herbaty z jednego konkretnego regionu, np. Indii czy Sri Lanki (czyli w istocie herbata „angielska” może być herbatą cejlońską). To właśnie Brytyjczykom zawdzięczamy kilka bardzo znanych mieszanek czarnych herbat, na przykład angielska Breakfast Tea. Przecież w deszczowej Anglii nie ma warunków do uprawy herbaty i warto sobie zdać z tego sprawę :)
Nawiasem mówiąc, przy zakupie herbaty z hipermarketu pakowanej w pudełka, warto zawsze czytać, gdzie była pakowana. Jeśli w kraju pochodzenia – to świetnie, bo oznacza, że nie wywietrzała po drodze.
MIT 4: Earl Grey to odmiana czarnej herbaty bez dodatków
Nie zliczę ile razy to słyszałam:
– Jaką chcesz herbatę?
– Zwykłą czarną.
– Może być Earl Grey?
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że Earl Grey to czarna herbata aromatyzowana bergamotką (to taki owoc cytrusowy). Nie jest to więc „zwykła, czarna herbata” bez dodatków, jak sądzą niektórzy. Szukając jej na sklepowych półkach trzeba patrzeć tam, gdzie są herbaty aromatyzowane, a nie tam, gdzie leżą czarne klasyki.
MIT 5: Najlepsza herbata to ta, która długo się parzy
Znam osoby, które parzą herbatę czarną wsypując listki do kubka, zalewając wodą i nie wyjmując już tych listków. Znam też takie osoby, które listki wsypują do dzbanuszka w jakiejś przerażającej ilości, zalewają wodą i parzą z tego taką herbacianą esencję. To nie najlepszy pomysł, bo czarna herbata, gdy się ją długo parzy, robi się gorzka, cierpka i trudno wtedy doszukać się jej prawdziwego smaku. Prawidłowe parzenie herbaty wymaga oddzielenia listków od naparu po ok. 3-5 minutach od zalania. Można to zrobić wykorzystując specjalny zaparzacz (jak na zdjęciu), można też przelać herbatę do innego kubka, w którym nie będzie listków.
Jeśli chodzi o czas parzenia, jeszcze jedna uwaga: herbata ekspresowa zawiera listki drobniejsze niż liściasta, a więc zaparzy się szybciej. Może się więc okazać, że po 5 minutach będzie gorzka i cierpka, więc lepiej parzyć ją krócej.
Moje 3 ulubione dodatki do jesiennej herbaty
Dobrej jakości czarna herbata świetnie nadaje się do picia jesienią i zimą, a ponadto dobrze smakuje z różnymi dodatkami. Moje ulubione to:
- pomarańcza i goździki – wystarczy jeden plaster pomarańczy, w który wbijemy 2-3 goździki, żeby herbata zyskała zupełnie nowy smak. Pomarańczę dodaję już po zaparzeniu herbaty i lekko miażdżę ją łyżeczką.
- imbir – wystarczy mały plasterek imbiru (1-2 cm), dodany do zaparzacza z herbatą, żeby uzyskać zupełnie nowy smak.
- rum i skórka mandarynki. Skórkę obraną z białych błonek kroimy i zostawiamy na jakiś czas wymieszaną z suchymi listkami herbaty (na kilka godzin). Po zaparzeniu takich listków dodajemy do herbaty łyżeczkę rumu.
Konkurs herbaciany marki TET
Marka TET organizuje konkurs, w którym do wygrania jest rejs żaglowcem dla dwóch osób po Morzu Śródziemnym, brytyjski oldtimer na weekend oraz lot balonem dla dwojga! Żeby mieć szansę na którąś z tych nagród trzeba wypełnić ankietę i odpowiedzieć na pytanie konkursowe. Szczegóły na stronie: http://www.tettea.com/survey-results/
(współpraca)
Bardzo informatywny artykuł! Powiem szczerze, że sama się nacięłam, że w niektóre rzeczy wierzyłam. Ale mity trzeba obalać, super :)