House of Bols, czyli małe muzeum marki Bols to pierwsze miejsce, które odwiedziliśmy podczas weekendu w Amsterdamie. Znajduje się w domu, w którym mieszkał założyciel marki, czyli Lukas Bols. Wiedzieliście, że pierwsze likiery Bolsa powstawały już w XVI wieku?
Poza słynnymi likierami, dziś produkowanymi w bardzo wielu wariantach smakowych, Bols to także genever czyli wysokoprocentowy alkohol na bazie jałowca, o którym można powiedzieć, że był „przodkiem” ginu.
Czego oprócz historii marki możemy dowiedzieć się w House of Bols? Tego, z jakich składników produkuje się genever, czego dodaje się do likierów, jakie były pierwsze receptury likierów, opracowane przez Lukasa Bolsa, skąd pochodzą składniki, dodawane do likierów (np. z Polski Bols bierze truskawki:) ) i gdzie na świecie pije się likiery Bolsa.
Można także powąchać wszystkie likiery, spróbować poszczególnych składników (ciekawe doświadczenie to spróbowanie ziarna kakaowca – jeśli nie próbowaliście nigdy – polecam przy najbliższej okazji przekonać się jak smakuje coś, z czego robi się pyszną czekoladę). Można także sprawdzić, jaki wpływ na smak ma węch, a jaki wzrok.
Najlepsze House of Bols zostawia jednak na koniec – po zwiedzeniu całego muzeum możemy wybrać sobie jednego z 20 drinków, a barman przygotuje go dla nas – oczywiście w cenie biletu. Dodatkowo dostajemy także 2 shoty z wybranych przez siebie likierów Bolsa.
Wstęp do House of Bols: 12,50 euro za osobę (polecam iść w piątek, wtedy każdy bilet jest o 5 euro tańszy).
To – jak się nietrudno domyślić – muzeum Heinekena, ale muzeum interaktywne – podobnie jak w House of Bols, także tu możemy spróbować składników, z których przygotowuje się piwo, możemy spróbować także czegoś, co powstaje w pierwszym etapie produkcji piwa (nie jestem pewna, ale obstawiam, że to była brzeczka – smakuje jak płatki kukurydziane rozmoczone).
Potem trafimy na wyjątkowy pokaz filmu 4D, podczas którego poczujemy to, co czuje piwo, kiedy jest zamykane w butelkę :) Napijemy się też oczywiście piwa – najpierw wspólnie z barmanem, który opowie, jak powinno się pić piwo i po co barmanowi plastikowa szpatułka do piany, a po zakończeniu zwiedzania muzeum – dostajemy jeszcze 2 piwa 0,25 ml. No i gadżet od Heinekena :)
Całe muzeum zwiedza się długo – my chodziliśmy tam chyba koło 2 godzin – w wielu salach są filmy, ekrany i gry – można zaśpiewać piosenkę, nagrać video pozdrowienia, zagrać w grę, w której uczymy się prawidłowego nalewania piwa itp. Heineken Experience w niczym nie przypomina zwykłego muzeum, do jakiego możemy iść najczęściej w Polsce – to interaktywna wycieczka, całkiem zresztą przyjemna :)
Wstęp do Heineken Experience: 17 euro za osobę.
W Amsterdamie zwiedziliśmy jeszcze jedno interaktywne muzeum – Ajax Experience, czyli muzeum klubu piłkarskiego Ajax Amsterdam. O tym, jak wygląda muzeum możecie przeczytać we wpisie: Amsterdam Experience.